Pasywne chłodzenie gruntową pompą ciepła

Upały dają się we znaki. Wczoraj, 26 czerwca, termometry na osiedlu Stary Sad wskazywały aż 32°C w cieniu (wykres z czujnika zewnętrznego pompy ciepła po prawej). Na szczęście mieszkańcy korzystający z pasywnego chłodzenia gruntową pompą ciepła mogli cieszyć się przyjemnym chłodem.

W jednym z domów temperatura utrzymywała się na poziomie ok. 22,5°C (rozkład temperatur w pomieszczeniach po lewej). Co ciekawe, różnica między parterem a piętrem była minimalna, poniżej 0,5°C. To zasługa wydajnego układu chłodzenia pasywnego, który w tym przypadku osiąga moc 3-4 kW.

Pasywne chłodzenie to oszczędność

Koszt schłodzenia domu w ten sposób jest niezwykle niski. Dzienna praca pomp obiegowych, odpowiedzialnych za cyrkulację chłodnego czynnika, pochłania zaledwie 1-1,5 kWh. Dla porównania, tradycyjna klimatyzacja lub pompa ciepła powietrze-woda, generując taką samą ilość chłodu, zużyłyby 12-18 kWh w ciągu doby (przy założeniu 12 godzin pracy).

Gruntowa pompa ciepła bije tradycyjne rozwiązania na głowę

Jak widać, pasywne chłodzenie gruntową pompą ciepła to nie tylko komfort, ale i ogromna oszczędność. W porównaniu z tradycyjnymi metodami zużycie energii jest nawet dziesięciokrotnie niższe. To doskonały przykład, jak nowoczesne technologie mogą skutecznie poprawić jakość życia, jednocześnie dbając o środowisko.

Wróć
© PJ Solar. Wykonanie: Getso.pl